2 opinie dla Wojciech Czernaś
| 5 gwiazdek | 0% | |
| 4 gwiazdki | 50% | |
| 3 gwiazdki | 0% | |
| 2 gwiazdki | 0% | |
| 1 gwiazdka | 50% |
Swoje doświadczenie zawodowe zdobywałem, będąc aktywnym psychiatrą w Oddziale Psychiatrycznym, Poradni Zdrowia Psychicznego, Poradni Uzależnień, Oddziale Dziennym, będąc biegłym sądowym, wykładowcą w Państwowym Uniwersytecie im. Stanisława Staszica w Pile czy w działalności komercyjnej. Od 13 lat pełniłem funkcje kierownicze w Oddziale Psychiatrycznym w Złotowie, w tym od 5 lat jako Lekarz Kierujący, a od 1,5 roku jako Kierownik ministerialnego programu Centrów Zdrowia Psychicznego.
Jestem lekarzem interdyscyplinarnym, czyli całościowo podchodząc do problemów zdrowotnych pacjenta, staram się odpowiednio zdiagnozować chorobę, pamiętając iż stan psychiczny nierozerwalnie jest związany ze stanem fizycznym. Staram się odpowiednio dobrać leczenie, na ile to możliwe stosując monoterapię (czyli leczenie pojedynczym lekiem), by zminimalizować ryzyko występowania działań niepożądanych. Cały czas rozwijam swoją wiedzę aktywnie uczestnicząc w wielu konferencjach i spotkaniach naukowych. Gwarantuję przyjazną atmosferę dla wszystkich w kryzysie psychicznym.
Lekarz przyjmuje na: ul. Podwale 83/21, 50-414 Wrocław
Dane kontaktowe: tel: 530 929 758
| 5 gwiazdek | 0% | |
| 4 gwiazdki | 50% | |
| 3 gwiazdki | 0% | |
| 2 gwiazdki | 0% | |
| 1 gwiazdka | 50% |
Aleksander –
Jedyny lekarz, któremu potrafiłem do tej pory zaufać (byłem u kilku psychiatrów). Niestety cierpię na bardzo ciężką nerwice psychosymatyczna i mimo terapi z Panem Wojciechem (leki neuroleptyki) nie poprawiły znacząco mojego stanu zdrowia kontynuowałem leczenie i zrezygnowałem po 9 miesiącach we wrześniu 2024 r. I zmieniłem lekarza
Inni lekarze w ogóle nie pomogli, pozostałe leki jedynie pogorszyły mój stan.
Być może był to lek najwłaściwszy (mimo iż nie działał w pełni?)
Po roku przerwy zastanawiam sie nad powrotem na konsultacje do tego lekarza aby co jakiś czas – np raz na kwartał do niego przyjść.
Stan jest na tyle ciężki i przewlekły że nie widzę obecnie szansy aby leki mnie wyleczyły ale być może mogą wspomóc.
Maria –
Niby diagnozuje, ale przeciąga wizyty żeby tej diagnozy nie dać. Jak powiedziałam, że chciałabym diagnozę na autyzm to odpowiedział „A po co to Pani” Zero empatii i otwartości